cze 03 2005

chor 3 Is it already too late?


Komentarze: 1

Nie kocham go bo gdybym go kochala, nie pamiętałabym o nikim innym! To prawda? Czy to jest prawdziwy wyznacznik miłości?!? Czy jest ktoś kto umiałby mi odpowiedzieć..

***

Czemu tak musiało być i czemu wszystko jest aż tak skomplikowane? ... Ale jaki sens miałoby teraz moje życie gdybym nie miała nad czym się zastanawiać? oczym myśleć, za czym tęsknić, czego żałować i o co walczyć?

***

Będę codziennie wysyłać Ci kartkę z wyznaniem gorącej miłości. Będę dzwonić i mówić, że Cię kocham. Ale już nigdy, nigdy nie zobaczysz w jaki sposób na Ciebie patrzę. Nigdy nie poczujesz mojego ciepła, nie przyjdę gdy będziesz mnie potrzebował, nie przytulę Cię, już nigdy nie wezmę za rękę. Nic nigdy, poza słowem kocham. Chcę, żebyś był szczęśliwy.

***

Ty nigdy nie widziałeś jak płaczę, jak po raz tysięczny umieram z tęsknoty za Tobą, gryzę palce z niepewności, przewracam się z jednej strony na drugą o 4 nad ranem. Otwieram oczy, zamykam oczy, widzę Ciebie. Ty każesz mi przyzyczaić się do tego, że nie dzwonisz dlatego właśnie, że wszystko jest w porządku.

***

Wtedy nie wiedziałam, bardzo długo nie miałam pewności, ale teraz to się zmieniło. Kocham go i nie boję się już tych słów. Ale teraz właśnie on wyjeżdża. I boję się, czy przetrwamy próbę czasu, bo nic nie możemy sobie zagwarantować.

***

Tylko ja. Chłonę wszystko, co mnie otacza. Na wszystko jestem otwarta. Wszystkiemu, co do mnie przemawia, staram się dać odpowiedź. Każdemu odczuciu nadać nazwę... i sens. Cały czas myślę i cały czas czuję. Może za dużo, o wszystkim, do wszystkiego.

***

Nie zawsze się ma to, czego się chce. I nie zawsze się chce tego, co się ma. Ale jeśli chodzi o miłość, to zawsze powinno się mieć to, czego się chce. Naprawdę chce.

***

Nie wyszło znowu, ale nie  wszystko może zawsze wychodzić. Nie zawsze jest tak, jakby się tego chciało i nie zawsze ma się to, na co się zasługuje. Uczę się pokory wobec świata.

***

Pewność siebie przegrywa, pokora zdobywa dużo. Pamiętaj o tym, by nigdy nie uwierzyć w swoją nieomylność. Tylko pokora pozwala odnaleźć spokój wewnętrzny. Dlatego ufność pokładać powinieneś nie w sobie, a w Bogu. On pomoże Ci, gdy zabraknie Ci wiary w siebie. Gdy ufasz tylko sobie, nie pozwalasz Mu sobie pomnóc. Jest jednak pewna granica tego zaufania. Ty musisz walczyć o swoje, ale tylko tak zwaną dobrą walką. Możesz bardzo pragnąć! Ale nie możesz mówić, że Ci się należy.

starla86 : :
Kopytko :)
03 czerwca 2005, 18:05

Córka do matki :

- Mamo, mówią, że jestem nienormalna.
- Kto tak mówi?
- Muchy....


Lol :-))

www.kopytko.fuks.pl

Dodaj komentarz